Dla Weroniki Joachimiak
-Louis wybacz mi ja nie chciałam. To nie tak jak myślisz-mówiłaś ksztusząc się łzami.
-Jak możesz mi to wytłumaczyć ?- spytał a na jego twarzy malowała się okropna wściekłość- Nie jestem w stanie ci tego wybaczyć.Z NAMI KONIEC!!!-krzyknął i wybiegł z domu zostawiając cię samą w czterech ścianach.
-Kocham cię !!!- krzyknęłaś resztką sił i upadłaś na kanapę. Twarz wtuliłaś w poduszkę. Chciałaś zapomnieć o wszystkim i jak najszybciej oszczędzić sobie bólu.Wyszłaś z domu.
*oczami Louisa*
-Stary co jest?-spytał Harry odwierając mi drzwi
-Zostaw mnie. Chcę być sam-Powiedziałem spuszczając głowę.
''MOJE SERCE JEST ZŁAMANE KIEDY NIE MA CIĘ PRZY MNIE'' przeczytałem na drzwiach jednego z pokoji.
-A jakie ma być jak mnie [T.I] zdradziła- powiedziałem i trzasnąłem drzwiami. Położyłem się na łóżku i zamknąłem oczy.
-Co ty mówisz? Ten chłopak to brat [T.I] . Pokazywała mi jego zdjęcia z Polski- powiedział Hazza
- Serio jesteś pewny?- wyskoczyłem z przerażenia z pokoju
-W 100 procentach- zapewnił mnie Harry
-Muszę do niej iść-
Po 10 min. byłem u niej lecz niej tam nie zastałem. Poszedłem jej poszukać w miejsce gdzie lubiła chodzić.
*twoimi oczami*
Byłaś już na dachu najwyższego bundynku w mieście. Wyciągnęłaś kartkę i długopis. Napisałaś kilka słów. Już miałaś skoczyć gdy poczułaś ciepłą dłoń na ramienu. Odróciłaś się. Ujżałaś Louisa
-Przepraszam za wszystko. Byłem głupi. Nie powinienen był cię osądzać. Proszę wybacz mi-Powiedział ze smutkiem w głosie
Ty nic nie powiedzia łaś tylko go pocałowałaś i przytuliłaś się do niego
-Wybaczam tylko mnie nigdy nie opuszczaj- Powiedziałaś tonąc w jego objęciach.
-Już zawsze będę przy tobie.- powiedział Lou
THE END
środa, 27 marca 2013
środa, 6 marca 2013
Imagin z Zaynem SMUTNY
Dla Martny Wawrzyniak
Siedziałaś jak to zwykle w pustych czterech ścianach. Mieszkasz w Londynie a twoi rodzice, brat ( lub siostra to zależy) zgineli w wypadku kolejowym.Miałaś przyjaciela który opóścił cię. Siedziałaś jak zykle przy kompiei patrzyłaś się w ekran nie wiedziałaś co zrobić. Nudziłaś się. Nagle usłyszałaś jak ktoś zapukał. Poszłaś odwowrzyć. Osobę którą zobaczyłaś z drzwiami rozradowała cię. Był to Zayn. cięszyłaś się . zaprosiłaś go do siębie miło spędziliście czas . wyszedł a ty za nim . Odprowadziłaś go. Następnego dnia umówiłaś się z nim w parku o 16 :00. Przyszłaś . Cekałaś na niego. postanowiłaś go poszukać. Spojrzałaś na zegarek. była 19:00. Poszłaś do domu bo zaczęło lać.Umyłaś się i przebrałaś. Gdy byłaś w łazience usłuszałaś dzwonek. zeszłaś i otworzyłaś drzwi. Zobaczyłaś dwóch policjantów a ich widok bardzo cię zszokował.
- Pani[T.I] ?- zapytał jeden
-Tak to ja- odpowiedziałaś
-Mówi pani coś nazwisko Zayn Malik?-
-Tak to mój przyjaciel-
-nie wiem jak to pani powiedzieć-
-Ale co ?-
-Zayn nie żyje.- to mówiąc podał ci bejzbolówkę i Fullcapa
-jak to ?-
-został postrzelony przykro nam-
*364 dni póżniej*
nie ma go z tobą. bardzo za nim tensknisz. poszłaś dziś na jego grób. spotkałaś tam resztę chłopaków z zespołu. bardzo cię wspierają. pomagają ci odwiedzają a ty robisz to samo.dzisiaj postanowiłaś zakonczyć wszystko. weszłaś do domu. ściągnełaś kurtkę i poszłaś na górę. Weszłaś do łazienki, otworzyłaś szafkę i wycoągnęłaś żyletkę. przejechałaś kilka razy po nadgarstku. już po mału traciłaś przytomnoś i umierałaś gdy usłuszałaś jak Louis krzyczy
-[T.I] nie rób tego nie idź w stronę światła.-
a ty umarłaś. po kilku dniach odbył się twój pogrzeb.teraz ty tańczysz na jednej z chmur z Zaynem. on wyznał ci miłość i jesteście szczęśliwi
Siedziałaś jak to zwykle w pustych czterech ścianach. Mieszkasz w Londynie a twoi rodzice, brat ( lub siostra to zależy) zgineli w wypadku kolejowym.Miałaś przyjaciela który opóścił cię. Siedziałaś jak zykle przy kompiei patrzyłaś się w ekran nie wiedziałaś co zrobić. Nudziłaś się. Nagle usłyszałaś jak ktoś zapukał. Poszłaś odwowrzyć. Osobę którą zobaczyłaś z drzwiami rozradowała cię. Był to Zayn. cięszyłaś się . zaprosiłaś go do siębie miło spędziliście czas . wyszedł a ty za nim . Odprowadziłaś go. Następnego dnia umówiłaś się z nim w parku o 16 :00. Przyszłaś . Cekałaś na niego. postanowiłaś go poszukać. Spojrzałaś na zegarek. była 19:00. Poszłaś do domu bo zaczęło lać.Umyłaś się i przebrałaś. Gdy byłaś w łazience usłuszałaś dzwonek. zeszłaś i otworzyłaś drzwi. Zobaczyłaś dwóch policjantów a ich widok bardzo cię zszokował.
- Pani[T.I] ?- zapytał jeden
-Tak to ja- odpowiedziałaś
-Mówi pani coś nazwisko Zayn Malik?-
-Tak to mój przyjaciel-
-nie wiem jak to pani powiedzieć-
-Ale co ?-
-Zayn nie żyje.- to mówiąc podał ci bejzbolówkę i Fullcapa
-jak to ?-
-został postrzelony przykro nam-
*364 dni póżniej*
nie ma go z tobą. bardzo za nim tensknisz. poszłaś dziś na jego grób. spotkałaś tam resztę chłopaków z zespołu. bardzo cię wspierają. pomagają ci odwiedzają a ty robisz to samo.dzisiaj postanowiłaś zakonczyć wszystko. weszłaś do domu. ściągnełaś kurtkę i poszłaś na górę. Weszłaś do łazienki, otworzyłaś szafkę i wycoągnęłaś żyletkę. przejechałaś kilka razy po nadgarstku. już po mału traciłaś przytomnoś i umierałaś gdy usłuszałaś jak Louis krzyczy
-[T.I] nie rób tego nie idź w stronę światła.-
a ty umarłaś. po kilku dniach odbył się twój pogrzeb.teraz ty tańczysz na jednej z chmur z Zaynem. on wyznał ci miłość i jesteście szczęśliwi
Subskrybuj:
Posty (Atom)