zanim zaczniesz czytać to włącz to http://www.youtube.com/watch?v=LVsrP9OJ6PA
Smutek żal pozostawił mnie samą jak palec. Dlaczego mnie? Dlaczego kłamał. A zaczęło się od tego, że namówiłam go na X-Factora. Na castingu dostał 3 razy TAK. Na BOOTCAMPIE powiedzieli że nie przechodzi. Zszedł ze sceny z płaczem. Pozwoliłam mu się wypłakać. Wiedziałam że to dla niego cięszkie. Ja sama też to przeżywałam z nim. Już mieliśmy wychodzić z pomieszczenia gdy podszedł do nas Dermont i powiedział że Louis jest proszony na scenę w ważnej sprawie. Z nim weszło jeszcze 4 chłopaków i jakieś dziewczyny. Simon powiedział że on i chłopaki zostaną zespołem tak samo dziewczyny. Podszedł do mnie z uśmiechem na ustach. Byłam z nim do końca. Byłam tylko na jednym programie na żywo który miał decydować czy przejdzie dalej. Przeszedł. Zszedł ze sceny. przytulił mnie i powiedział
- Kasia ja wybieram kariere. Niestety musimy się rozstać- powiedział ze smutkiem. Ja go odepchnęłam i wyszłam. Nie chciałam aby widział jak płaczę. Pamiętaj ja mówił że zawsze będzie przy mnie. Zaczęłam wymiotować. Udałam się do lekarza. Okazało się że jestem w ciąży i to 1 miesiąc. Miałam wtedy zaledwie 14 lat. I to trochę za wcześnie. Wiedziałam że to jego dziecko. obecnie mam 28 lat a nasza córka ma 14 lat. Nie wyglądam ja na jej matkę tylko jak na koleżankę.
- Mamo powiedz mi kto jest moim tatą?- Powiedziała kiedyś Susanah
- Twój tata to Louis Tomlinson córeczko.-powiedziałam ze łzami w oczach
- Ten piosenkarz ?- spytała
-Tak-
Codziennie czytałam o nim i jego dziewczynie Eleonor. W końcu odważyłam się do niego zadzwonić. Nagle usłuszałam jego męski głos w słuchawce. Po chwili powiedziałam:
- Hej Louis to ja Kasia nie wiem czy mnie pamiętasz ale chcę się pożegnać. Mamy córeczkę Susanah która 14 lat. Chcę żebyś chociasz cząstką był przy niej.- i nie czekając na odpowiedz rozłaczyłam się
poszłam do łazienki. Wzięłam żyletkę. Zaczęłam się ciąć. Najpierw srawiło mi to ból co póżniej już ustępowało. Wtedy wpadła Susie. Zaczęła krzyczeć i płakać ja już opadałam z sił. Wtedy do domu zapukał ktoś. Wkońcu wpadł do domu i biegał po całym jakby czegoś szukał. W końcu za kierunkiem płaczu i krzuku Susie wpadł do łazieńki. To był on. Louis podbiegł do mnie. Przybliżył swoją głowę do mojej i szepnoł do ucha
- Kasia ja cię kocham nie umieraj- po czym mnie pocałowa.
Po tym pocałunku umarłam. Teraz Louis wziął Susanah do siebie a Eleonor z nim zerwała. Przychodzi do mnie codziennie na grób i opowiada z Susie jak im minął dzień
Taki smutny mi wyszedł ;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz